„Maryja i tajemnica nowej wolności”

0
257

Maryja – Matka Piękna, która prowadzi do Prawdy

Maj – miesiąc Maryi. To nie tylko czas kwitnących kwiatów i procesji z pieśnią „Chwalcie łąki umajone”, ale przede wszystkim czas duchowej kontemplacji Tej, która jest pełna łaski (Łk 1,28), a przez to najczystszym zwierciadłem światła Chrystusa. W Jej obliczu Kościół na nowo rozpoznaje swoje własne oblicze – Oblubienicy, która w ciszy i pokorze wsłuchuje się w Słowo Boga i pozwala Mu w sobie zamieszkać.

„Tak”, które przemienia historię

Maryja nie jest postacią z pobożnościowego marginesu. Jest centrum nowotestamentalnej historii zbawienia. W scenie zwiastowania, w Jej odpowiedzi „Fiat mihi secundum verbum tuum” – „Niech mi się stanie według słowa Twego” (Łk 1,38), nie słyszymy biernej zgody, lecz akt całkowitego zawierzenia, który rozbrzmiewa echem wiary Abrahama (por. Rz 4,18-21). Maryja staje się nowym „tak” ludzkości wobec Boga – odpowiedzią wolną, pokorną i całkowicie otwartą na Jego wolę.

Jej postawa – jak uczy Benedykt XVI – nie jest jedynie wzorem moralnym, ale objawieniem nowej antropologii: człowieka, który pozwala się kształtować przez Słowo, który nie zatrzymuje niczego dla siebie, lecz żyje w całkowitej relacji do Boga. Maryja uczy nas, że wolność człowieka nie polega na samorealizacji, lecz na samodarowaniu się Temu, który jest Prawdą.

Ikona Kościoła i Matka wiary

W Niej Kościół odczytuje swoje własne powołanie. Św. Łukasz – ewangelista Ducha Świętego – umieszcza Maryję w samym sercu wspólnoty modlącej się w Wieczerniku (Dz 1,14). Maryja jest Matką Kościoła, ponieważ najpierw była Matką Słowa. Ona uczy nas, czym jest prawdziwa modlitwa: nie jest to mnożenie słów, lecz czuwanie sercem, które słucha i zachowuje (por. Łk 2,19). Jest wzorem „wiary myślącej” – wiary, która nie boi się pytań, ale szuka odpowiedzi w świetle Boga.

„Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie” (J 2,5)

W Kanie Galilejskiej Maryja nie czyni cudów, ale wskazuje na Źródło. Jej słowa nie prowadzą do Niej samej, ale do Chrystusa. Tak działa autentyczna pobożność maryjna: nie zatrzymuje na uczuciach czy symbolach, lecz prowadzi do spotkania z Jezusem – jedynym Zbawicielem. W tajemnicy Maryi Kościół rozpoznaje pedagogię łaski: najpierw jest obecność, potem troska, a wreszcie – wskazanie drogi.

Maryja i nasze „dzisiaj”

W czasie zamętu duchowego, relatywizmu prawdy i kryzysu powołań, Maryja jawi się jako Ta, która strzeże wewnętrznego porządku serca. Jej obecność jest jak gwiazda na wzburzonym morzu: „Jeśli wstają wichry pokus, spoglądaj na gwiazdę, wzywaj Maryję” – pisał św. Bernard z Clairvaux.

Dziś, w epoce, która gubi sens ofiary, milczenia i czystości – Maryja pokazuje, że świętość to nie archaiczna iluzja, lecz droga najgłębszej realizacji człowieczeństwa. Jej życie jest pieśnią „Magnificat” – hymnem wolności, która wyrasta z pokory.

Totus Tuus

Majowe spojrzenie na Maryję nie jest sentymentalną ucieczką, ale powrotem do korzeni chrześcijańskiej mądrości. W Niej Kościół widzi najczystsze zwierciadło Prawdy – i dlatego z głębi serca woła: „Totus Tuus”, Maryjo. Ucz nas, jak nie zatracić się w hałasie świata, ale wsłuchiwać się w ciszy w Głos Boga. Ucz nas żyć tak, aby nasza dusza – jak Twoja – stała się mieszkaniem dla Słowa.